PokeFF

DarkDX

Uxie - istota Wiedzy
Rozdział I

W świecie są różne Pokemony - jedne są poniżane, drugie szanowane, a trzecie uznawane za bogów i legendy. Niekiedy nie jest łatwo odróżnić Pokemona legendarnego od pospolitych, trenowanych stworków. Każdy z 4 regionów Valhalli ma swoje legendarne Kieszonkowe Stwory - jednak najsłynniejsze pochodzą z regionu Sinnoh. Rzekomo mieszka tam legendarne Trio z Jezior - zwie się tak Pokemony : Uxie, Azelfa i Mesprita. Jedynie ludzie i Pokemony o czystym sercu i spokojnej duszy są w stanie ujrzeć potęgę trzech bogów Prawdy, Wiedzy i Emocji.
Uxie jest dość ciekawym bogiem spośród tych trzech. Jego oczy są niemal zawsze zamknięte, a Uxie może wymazać pamięć tych, którze ujrzą je otwarte. Czyżby trzeci brat Mesprita i Azelfa coś ukrywał? Aby się tego dowiedzieć, cofnijmy się tysiąc lat do tyłu, kiedy to Uxie miał zwyczajne oczy. Otóż zaczęło się zebranie Pokemonów, które władały światem. Arceus, bóg i stworzyciel świata niezwykłych Pokemonów, zebrał swoich ważniejszych podopiecznych w wielkim pałacu. Ale jak to zwykle bywało, trzeba było sprawdzić "listę obecności", a sprawą tą zajmował się Celebi, Pokemon obdarzony mocą przechodzenia w czasie.
- Articuno, Zapdos i Moltres?
- Są! - ptasie legendy odpowiedziały, aby zaznaczyć swoją obecność.
- Mew? - kolejny był Pokemon z lasów deszczowych.
- Tutaj. - Mew również się stawił.
- Lugia i Ho-Oh? - nadeszła pora na duet latających legend z Johto.
- Na miejscu! - nie zabrakło i ich.
- Raikou, Entei i Suicune? - dalej było Trio Legendarnych Bestii.
- Jesteśmy!
Trwało to parę minut, aż Celebi dotarł do trzech bogów.
- Mesprit, Azelf i Uxie?
- Jesteśmy!
- Naprawdę? A Uxiego z wami nie widzę.
- COO? - Azelf i Mesprit stanęli jak wryci.
- Gdzie on się podział? - Azelf począł się niepokoić, i to mocno.
Odezwał się w tej sprawie Celebi.
- Radzę go poszukać. Arceus nie będzie zadowolony z braku boga Wiedzy.
- Mesprit, ja go poszukam na zewnątrz. Pewnie znowu się zgubił - Azelf poczuł na sobie odpowiedzialność szukania brata. Wyleciał z pałacu i dalej, w przestworza, uważnie patrząc w dół.
- Czy on nigdy za nami nie nadąży? Za to przestanę go chyba lubieć! - bóg Prawdy nie darzył Uxiego w tej chwili swoim szczęściem.
A co się stało?
W dole Doliny Tyranitarskiej działa się prawdziwa bitwa. Otóż tajemniczy ludzie z przyszłości chcieli porwać Uxiego do swoich celów. Do złapania Pokemona mieli ze sobą dziwny sprzęt, mnóstwo energii i spory oddział Umbreonów. Przywódca napastników wydał rozkaz :
- Umbreony, Mroczny Puls! - w pyskach mrocznych stworów zbierała się czarna energia. Uxie próbował powstrzymać czarne Pokemony, jednak jego psychiczna moc nie zadziałała.
"Mają mnie!" - pomyślał sobie bóg Wiedzy, kiedy to fala Mrocznych Pulsów zasypała psychicznego stworka tak, że nie mógł się podnieść. Padł na ziemię, a tymczasem w powietrzu Azelf ciągle szukał brata.
- Na potęgę Groudona, gdzie on jest? - pomyślał sobie legendarny władca Prawdy.
Przyszłość Uxiego nie wyglądała zbyt dobrze. Przywódca jego prześladowców podszedł do nieprzytomnego i rzekł :
- Nareszcie cię mamy, Uxie. Twoja psychiczna moc jest niczym przeciwko Umbreonom. A teraz...Karshar! Paraliż, start! - tajemnicza osoba spod swojego rękawa wystrzeliła niebieski promień, który zmienił Uxiego w brązo-podobny metal. Został włożony do mocnej tuby energetycznej, w której możliwa jest kontrola stopnia paraliżu Pokemona. Azelf wyczuł w końcu Uxiego, więc zleciał w dół na poziom terenu. Łowcy wchodzili właśnie do swojego pojazdu. Azelf od razu zaczął reagować.
- Uxie! Lecę!
- Kolejny Pokemon? Żenada. Karshar! Paraliż, start! - kolejna mocna mowa łowcy, strzał z paralizatora i...Azelf złapany. Ale Arceus nie był temu obojętny. Rzucił na Uxiego czar ochronny na 1000 lat, sprawiający, że każdy, kto spojrzy w jego otwarte oczy, straci pamięć całą, lub zapomni zdarzenia ostatnich dni. To właśnie było przyczyną mocy Uxiego. Dzięki pomocy Rayquayzy, Uxie i Azelf zostali uwolnieni.

Rozdział II

Od tego czasu minęło 1 milenium. Uxie leżał uśpiony na dnie jeziora, tylko czasem jego dusza wychodziła na chwilę krótką z ciała, by móc sprawdzić otoczenie. Prześladowcy boga Wiedzy nie śpią tak jak on - ich aktywność jest wciąż aktywna. Obecnie są znani jako Zespół G, a kłusownicy z przeszłości to dziś : Saturn, Mars i Jowisz oraz garść Gruntów. Przez czas snu Uxiego badali jego słabości, plusy oraz położenie. Jak zapewne wiadomo, Pokemony psychiczne, do których Uxie należy, są podatne na mroczne ataki, przeciwko którym są bezsilne - od tych ataków może je uchronić jedynie technika Mroczne Oko. A więc, a więc, Zespół G zebrał najsilniejsze znane, nielegendarne mroczne Pokemony, takie jak : Umbreony, Sneasele, Weavile, Honchkrowy oraz Sableye.
Wracając do Uxiego, przebywając w stanie uśpienia, znajdował się w tajemniczej kuli energii, przypominającej bańkę. W jednej chwili kula pękła, wyrzucając wodę z jeziora na brzegi, zostawiając pustą, suchą dolinę - w wodzie nie żyło żadne zwierzę poza Uxiem, który właśnie wybudził się ze snu. Legendarny Pokemon z Sinnoh otworzył swe lśniące niebieskim blaskiem oczy, w której dojrzeć można było czerwone źrenice. Jednak czar Arceusa, jak wiadomo, sprawiał, że nie dało się spojrzeć w oczy Uxiego tak, aby nie stracić pamięci - nawet, jeśli patrzało się w oczy na zdjęciu. Uxie powoli zaczął wznosić się w powietrze, ukazując ludziom i Pokemonom swoją potęgę. Ciekawe jest to, że zaklęcie Arceusa może mieć wpływ tylko na ludzi, Pokemony odczuwały tylko ból głowy. W bazie Zespołu G działo się spore zamieszanie związane z przebudzeniem Uxiego. Zbierano potrzebny sprzęt, od zwabiających zapachem prostych urządzień, po zaawansowane techniczne pojazdy i paralizatory łowców. Wkrótce cały oddział Gruntów, z Saturnem na czele wyruszył w stronę byłego jeziora Boga Wiedzy.
A w tzw. międzyczasie Uxie beztrosko latał nad lasami Sinnoh. Latające w niebie ptasie Pokemony, takie jak Staraptory czy Taillowy, były bardzo zdziwione widokiem Uxiego. Doznanie bólu głowy było do przewidzenia - wzrok Uxiego jest bardzo konsekwentny. Trenerzy w lesie pomyśleli sobie przedziwne rzeczy, widząc deszcz Pokemonów latających. Uxie nie zwracał na to uwagi. Przypominał sobie natomiast, gdzie było Jezioro Prawdy, na którego dnie spoczywa jego brat Azelf. Ale dla takiej istoty jak Uxie, "buszowanie w archiwum pamięci" nie trwało długo. Powoli zaczął kierować się w dół. Niczego się nie spodziewająca Istota Wiedzy nagle zaczęła być ostrzeliwana przez 4 Honchkrowy za pomocą Cienistej Fali. Uxie zaczął wykonywać uniki, jednak to go nie uchroniło przed szybkim atakiem od dołu. Stworek runął w dół i uderzył w ziemię siłą porównywalną do siły bomby.
- Oooch...Co to było, na Arceusa? Chwila, moment...Mroczne Pokemony...Ja...Oni! - te słowa przeleciały przez umysł Kieszonkowego Stworka, który w try miga wstał i począł lecieć przed siebie. Poczuł za sobą Kule Cienia Honchkrowów, więc zlatywał to na jeden, to na drugi bok. Czuł, że da radę uciec, aż tu nagle z wysokiej trawy wyskoczył Umbreon, który powalił Uxiego łomotem czaszką. Lądowanie na ziemi i utrata przytomności - oto skutki wywołane przez Umbreona. Gdy osłabiony Bóg Wiedzy leżał nieprzytomny, poczuł odpływ energii i chwilę zaczął świecić białym światłem. Wtem podszedł do Uxiego Saturn, który już gotował swój paralizator Karshar.
- Znowu wpadłeś, Uxie. Nigdy nie zrozumiesz, że było ci pisane zostać Pokemonem Zespołu G? Karshar! Paraliż, sta... - wykonywanie operacji Saturnowi przerwał nagle wybuch, który poniósł go 2 metry dalej. Okazało się, że ratowniikem była...Lugia, która uderzyła kulą energii w ziemię.
- Uxie, nie ruszaj się! Ja się nimi zajmę! - legendarny ptak po tych słowach zaatakował Powietrznym Strzałem, który zmiótł dwa drzewa. Saturn podniósł się i wyciągnął dwa PokeBalle :
- A więc grasz ostro? Więc będzie ostro! Sneasel, Weavile, do ataku! - czarny charakter rzucił dwoma PokeBallami, z których wyszli Sneasel i Weavile, dwa Pokemony typu mrok-lód. W łapach kumulowały energię, która po złączeniu stała się jedną, wielką kulą cienia. Posłana w Lugią przyniosła spore efekty. Psychiczny promień Lugii jednak nie zdał egzaminu.
"Tu trzeba innej techniki!" - pomyślał sobie psychiczny ptak z Johto, który wzleciał do duetu ostroszponów, złapał i rzucił niczym piłkami. Nietrudno się domyślić, jakie wrażenia zostały doznane przez Sneasela i Weavile'a. Uxie odzyskał siły i począł uciekać, co nie zostało zauważone. Zostawił walczącą Lugię samą, udając się na północ.

Bulbasaur#001

Fantastico!Świetne Opowiadanie!!!

Jozin z Bazin

Ja, J-ja pier*ole! To jest zaje*iste!

DarkDX

Dodano rozdział II. Czytajcie i komentujcie!

Bulbasaur#001

Masz Talenta,Chłopie!!!Możesz też walnąć,że Darkai przyjdzie,albo Dragonair(Mniejsza Legenda,ale lepszy Rydz niż nic XD )

DarkDX

A co, może jeszcze ci Shadow Lugię pod dom przyniosę? Nie przesadzaj! Wiem, że Uxie to legenda, ale spotykać same legendy - to już by była przesada.

Bulbasaur#001

Albo Może Magikarpia XD?Nie,no żart,ale opowiadanie Very Funny.

Jozin z Bazin

Super! Mam tylko pytanie. Mesprit jest jakim bogiem?

DarkDX

Emocji, rzecz jasna.

Jozin z Bazin

Ooooo... A więc super opowiadanie!

Korag160

Może dokończysz?