Wędrówka po wybrzeżu

Lony · Gość

Idę koło jeziora i myślę co by tu robić.
Patrzę przez chwilę w stronę jeziora, ale potem dochodze do wniosku że nie chce mi się narazie bawić w wodzie dlatego też ruszyłem przed siebie....

Dattebayo

Z wody wyskakuje Piplup.

Lony · Gość

Podchodze do niego i pytam jak się czuje.

Sala2

Czuje się dobrze, i chyba nawet chce się z Tobą zaprzyjaźnić.

Lony · Gość

Zaczołem biegać wokół niego przez jakiś czas, po czym stanołem i spytałem czy się pobawimy.

Sala2

Piplup nie chce się bawić, jest zmęczony- nie powiedział po czym- teraz idzie odpocząć i nie patrzy na to co ty zrobisz.

Lony · Gość

Z zaciekawieniem spojżałem na odchodzącego Piplula.
Pomyślałem przez chwile i postanowiłem udać się za nim by go pośledzić.

Sala2

Piplup chyba się zorientował że go śledzisz i przyspieszył krok.
Najwidoczniej gdzieś podąża.

Lony · Gość

Zaczołem uważać że on faktycznie coś przedemną ukrywa i postanowiłem dalej za nim kroczyć.

Sala2

Doszedłeś do jakiegoś miejsca, gdzie jest duże zgromadzenie ludzi i pokemonów. Gdzieś z daleka dochodzi wyraźny głos, a ludzie dziwnie się przy nim poruszają.
Zauważyłeś kolorowe podobizny pokemonów które poruszają się w powietrzu i Cię przerażają.
Wszystko jest mocno kolorowe i wszędzie widać pokemony i po przebieranych ludzi.

Lony · Gość

Schowałem się za drzewem i zerkałem to w góre to na ludzi.
Wydawało mi sie że albo zje mnie jakiś z tych strasznych pokemonów,
Albo złapie jakiś trener.
Jednak że byłem tak bardzo ciekawy tego wszystkiego że nie uciekłem a obserwowałem wszystko dalej.

Sala2

Widzisz tylko przyjazne twarze i to one Cię uspokajały.
Podobizny pokemonów też wydawały być się przyjazne, aczkolwiek nie zmieniały wyrazu twarzy, tylko fruwały w powietrzu na sznurkach, a których koniec trzymał zawsze jakiś człowiek lub w pyszczku pokemon.

Nie wydawało Ci się być to jakąś zasadzką, bo po co by mieli Cię łapać w tylu?

Lony · Gość

Gdy doszłem do siebie postanowiłem zaryzykować i ruszyłem w tłum ludzi.

PS: Tak apropo to czy ja nie znam przypadkiem jeszcze Gryzienia jako podstawki ?

Sala2

Ruszyłeś w tłum ludzi, nie każdy zwracał na Ciebie uwagę.
Jeden z ludzi z całego tłumu odezwał się do Ciebie
"Nie zgubiłeś się przypadkiem?"- nie wygląda na groźnego

Nie znasz gryzienia jako podstawę.

Lony · Gość

- Spojrzałem na niego zdziwiony i odpowiedziałem po swojemu.
- Nie, hehehehe.
- Po czym czekałem na jego reakcje.