Chimchar-przyjaźń

Wiolka

-chimchar-powiedziałam
Witaj chimchar.Jestem Wiola.Twoja nowa trenerka.wiem,że się mnie boisz,ale nie ma czego.Chce się tylko zaprzyjaźnić.

Dattebayo

Chimchar nie zna Cię, boi się i odchodzi od Ciebie powoli. Myśli, że zrobisz mu krzywdę.

Wiolka

-spokojnie chicmhar-klękam
Nie zrobię ci krzywdy chce się zaprzyjaźnić.-uśmiecham się

Dattebayo

Chimchar rzucił w Ciebie dużym kamykiem. Boli Cię głowa.

Wiolka

-Ała chimchar.Naprawdę nie musisz się mnie bać.Nie chce cie skrzywdzić tylko się zaprzyjaźnić.Może się pobawimy co ty na to-uśmiecham się.

Dattebayo

Chimchar powoli przekonuje się do Ciebie. Powoli się zbliża niepewnym krokiem i nieprzekonany jeszcze wyciąga do Ciebie rękę(żeby uścisnąć dłoń).

Wiolka

ja też wyciągam do niego.
-Chimchar może się pobawimy.Co ty na no może chowany?-spytałam z uśmiecham

Dattebayo

Chimchar zaczyna się uśmiechać i nagle ze wzruszenia się rozpłakał, bo nigdy nie miał przyjaciela ani przyjaciółki.

Wiolka

-Już spokojnie.Starczy tych łez.Będziesz miał jeszcze wielu przyjaciół.Będziemy ich szukać,ale najpierw się pobawimy dobrze.-Wyciągam rękę by go pogłaskać po głowie

Dattebayo

Chimchar przestał płakać i cieszy się. Chce trenować, nie chce się bawić.

Wiolka

dobrze to idziemy na trening.